Jak wiadomo fotografia wywodzi się od malarstwa wiec własnie w niej szukałem inspiracji.
Ponieważ muzyka od lat jest moim towarzyszem tak jak i instrumenty muzyczne pośród nich szukałem pomysłów.
Przez około dwa dni szperałem i eksplorowałem prace Evaristo Baschenis, Caravaggia i im współczesnych.
Najwięcej pomysłów i gotowych rozwiązań znalazłem u Baschenis, tak kompozycyjnych jak i oświetleniowych. Zaopatrzony w głowę pełną pomysłów i wiedzy teoretycznej zacząłem poszukiwanie instrumentów i innych niezbędnych akcesoriów.
Fotel i stare książki miałem już w domu a od przyjaciółki pożyczyłem zawodowe skrzypce oraz jej nuty.
Godzina przygotowań i kilka kolejnych na zbudowanie kompozycji.
Sprzęt to 5DmkII z 70-200L i dwie lampy 400Ws plus kilka nietypowych rozwiązań pozwoliło zbudować poniższy setup:
Kilka prostych posunięć w Photoshopie pozwoliło uzyskać niezwykły efekt:
większe można zobaczyć na moim digarcie:
Gdyby zaś ktoś z was był ciekaw kim jest ta przyjaciółka od której mam skrzypce niech dobrze obejrzy zdjęcie, w jednym miejscu jest podpowiedz.
Poniżej zaś kilka innych zdjęć powstałych na fali zainteresowania martwą naturą.
Mój rewolwer Remington New Army 1858, foto stylizowane na "mokrą płytę" |
Ulubiony alkohol |
Aparat koleżanki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz